Strefa wiedzy
ODP. Pracuję w branży ubezpieczeniowej od 2007 roku i zauważyłam, że zachodzą w niej nieuniknione zmiany. Kiedyś obsługa klienta odbywała się głównie w biurze, ale obecnie coraz więcej osób korzysta z obsługi online. Ta forma komunikacji stała się szczególnie ważna podczas pandemii, kiedy kontakt bezpośredni był ograniczony. Po pandemii część klientów nadal preferuje osobisty kontakt, ale wielu z nich wybiera wygodę obsługi online. Nagle okazało się, że mój klient mieszka również w Gdańsku czy Poznaniu, a nie tylko w Łodzi. Zrozumiałam, że ograniczanie się do obsługi lokalnej nie jest już wystarczające, ponieważ moi klienci mogą być rozproszeni po całym kraju. Żeby dotrzeć do klienta z drugiego końca Polski trzeba pokazać się w internecie. Dlatego zdecydowałam się rozwijać moją markę jako agentka ubezpieczeniowa online.
ODP: Wybrałam najbardziej popularne kanały w internecie, takie jak Facebook, Instagram i Google. Dodatkowo, korzystam z platform, które wspierają agentów, jak otoagent.pl
ODP. Na platformie OTOAgent założyłam wizytówkę online, która zawiera między innymi informacje o moim doświadczeniu, zdjęcie, listę Towarzystw Ubezpieczeniowych z którymi współpracuję i opinie zadowolonych klientów. Posiadanie takiej wizytówki dodatkowo pozycjonuje mnie w wyszukiwarce Google. Fajną funkcją jest też kalendarz. Dzięki niemu można mieć w jednym miejscu wszystkie umówione spotkania z klientami. Z tymi, którzy umówili się przez otoagent.pl oraz z tymi z innych źródeł, których można samodzielnie dodać. W razie potrzeby można te spotkania łatwo odwołać lub zmienić termin, a klient od razu otrzymuje o tym powiadomienie. To naprawdę ułatwia pracę.
Dodatkowo klient może bezpośrednio poprosić o ofertę ubezpieczenia, a ja otrzymuję wypełniony przez niego formularz z najważniejszymi informacjami, co pozwala mi lepiej przygotować się do rozmowy. Korzystam również z gotowych grafik i treści udostępnianych na platformie, które wykorzystuję do promocji produktów OTOMedo i OTOWash na moich mediach społecznościowych. Dzięki temu mogę je regularnie polecać moim klientom.
ODP. Przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy prowadzę biznes w zgodzie ze sobą. To jest najważniejsze według mnie, to taki fundament. Jakie mam cele, czyli dokąd ma mnie to zaprowadzić, co chcę przekazać i w jakiej formie to robię. Każdy z nas jest wyjątkowy, i wystarczy tylko się otworzyć, by to poczuć. Jedna z polecanych dla agentów książek nosi tytuł „Nie bój się wyróżnić”. Wystarczy pomyśleć, czym ja mogę się wyróżnić. Inne pytanie to, czy jestem gotowa się uczyć, a dzięki temu rozwijać? Prowadziłam kilka lat sklep internetowy, dzięki któremu wiele się nauczyłam. Oczywiście popełniłam wiele błędów, ale trzeba się z nimi liczyć i wyciągać wnioski. Gdyby nie błędy, nie nauczyłabym się niczego, więc za nie jestem wdzięczna, bo dzięki nim jestem tu, gdzie jestem.
Ponadto, biorę udział w wielu kursach, zarówno płatnych, jak i bezpłatnych. Poświęcam na to swój czas, więc jest to część mojej pracy – poza biurem. Z każdego coś wynoszę, co później wprowadzam w życie. Kiedy coś robię, zadaję sobie pytanie: co mi to da? Wtedy sama sobie odpowiadam, czy uważam, że robię dobrze, czy to ma sens. No i trzeba próbować różnych rzeczy. Nigdy nie wiemy, co przyniesie sukces, jednak jak śpiewał Młynarski: róbmy swoje, może to coś dać, kto wie?
ODP: Czasami nie wiemy, jak zacząć, nie mamy jakiejś wizji. Według mnie trzeba po prostu działać małymi krokami, a cały czas będziemy posuwać się do przodu. Nie należy przejmować się porażkami i błędami, bo są one zupełnie naturalne na początku budowania swojej marki. Co jakiś czas przychodzą pomysły same do głowy. Na początku jest też mała wiedza, jak to robić, więc tutaj trzeba podpatrywać, czerpać inspirację z pomysłów innych, uczyć się, próbować. Moje pierwsze posty były mało profesjonalne, ale z czasem stawały się coraz lepsze.
Dzięki temu, że się sama uczę, co i jak publikować, mogę wyrażać to, co chcę powiedzieć moim obserwatorom i klientom (czasami przyszłym). Na rynku jest wiele firm, które proponują prowadzenie kont w mediach społecznościowych, ale ich efekty niekoniecznie są zadowalające, ponieważ nie znają mojej branży ani tego, co chciałabym przekazać. Do przygotowywania postów wykorzystuję jeden z popularnych programów graficznych. I tutaj znowu nauka. Z czasem coraz lepiej sobie radzę, jest to świetne narzędzie. Oprócz tego istnieją również aplikacje do edycji zdjęć, do robienia prezentacji czy filmików. Warto z nich korzystać.
ODP: Takich sytuacji było wiele. Na przykład, napisałam post o ubezpieczaniu telefonów i odezwał się klient, z którym nie miałam kontaktu od paru lat, chcący właśnie ubezpieczyć swój telefon.
Inna sytuacja była bardzo wzruszająca i emocjonalna. Udostępniłam krótki film o konieczności zgłoszenia do ubezpieczyciela sprzedaży pojazdu w ciągu 14 dni. Otrzymałam wiadomość od jednej Pani, która opisała swoją bardzo skomplikowaną sytuację i poprosiła o kontakt. Okazało się, że jej problem był nietypowy. Zainteresowała mnie ta historia, więc postanowiłam jej pomóc. Mimo że początkowo dostałam negatywną odpowiedź, nie poddałam się i kontynuowałam starania. Ostatecznie udało się przywrócić jej polisę, co pozwoliło jej uniknąć kary finansowej wynoszącej ponad 6 tysięcy złotych.
Pani była tak wdzięczna, że wzruszyła się przez telefon, a następnego dnia przyjechała z mężem, mimo 300-kilometrowej podróży, aby podziękować. Przywiozła ze sobą domowe wypieki i produkty z własnego gospodarstwa, chcąc się odwdzięczyć za pomoc, chociaż nie było o tym mowy. Było to niesamowite przeżycie ponieważ dla mnie najważniejszy w tej sytuacji był człowiek, któremu należy pomóc, nic nie oczekując w zamian. Wcześniej nie znałam tych ludzi i nie wiedziałam, że tak zareagują, ale dla takich chwil warto żyć i wykonywać ten zawód.
Najlepsze w tej historii jest to, że filmik wstawiłam na TikTok, kanał, który dopiero powoli się rozwija. Pani twierdziła, że prawie nigdy go nie ogląda, tylko córka trafiła na mój filmik i powiedziała jej o mnie. Pani stwierdziła, że pojawiłam się jak anioł, który przyszedł im z pomocą, wtedy kiedy bardzo tego potrzebowali.
Morał z tej historii jest prosty: róbmy swoje, bo nigdy nie wiadomo, komu możemy zmienić życie i kto trafi na naszą pomoc.
ODP: Mam tutaj takie przemyślenia, że większość klientów nie lubi tej branży, ponieważ w głowie jest coś takiego, że wydaje się pieniądze na polisę, a później i tak jest problem z odszkodowaniem. To są powtarzane slogany. Dlatego nie jest to branża łatwa do pokazania na zewnątrz tak, aby klient był zainteresowany. Łatwiej jest pokazać ładne rzeczy, które przyciągają wzrok, cieszą oko i chce się je kupić, jak ubrania czy biżuterię. Ale to, co my robimy, ma nie być piękne czy łatwe, ma dawać poczucie bezpieczeństwa i obietnicę pomocy w sytuacji, gdy klientowi coś się stanie. I warto o tym mówić w sposób przystępny dla klienta. Stereotypy można zmieniać. Warto pokazać, jak można klientowi pomóc, jemu i jego rodzinie, i przedstawić przykłady, jak ubezpieczenia komuś pomogły. Ale czasami nie da się przekonać, i to też należy uszanować. Nie zawsze jest to miłe ani łatwe, ale nic na siłę.
Warto samemu wierzyć w to, co się robi, że to ma sens. Jeśli nie będzie się samemu tego czuć, to nie uda się tego przekazać dalej. Warto popracować nad sobą, nad poczuciem własnej wartości, nad swoim zdrowiem fizycznym i umysłowym.
Teraz są inne czasy niż kiedyś, gdy zaczynałam. Kiedyś praktycznie nie trzeba było szukać klienta. On sam przychodził do biura. Dzisiaj jest taka konkurencja, że siedzenie w biurze i czekanie może prowadzić do zakończenia naszej pracy. Trzeba wyjść do klienta, jak w pewnym programie kulinarnym, gdzie wychodzą z kanapkami na ulicę, żeby zaprosić klientów na specjalną kolację do siebie. Ja też wychodzę poprzez media społecznościowe do klientów i ich zapraszam do siebie. Pokazuję im siebie, kim jestem, czym się zajmuję, co robię po pracy. Przecież jestem człowiekiem i mam swoje hobby, mam swoje ulubione rzeczy, ale i też mam słabsze dni. Jak każdy. Warto śmiało o tym mówić.
Obecnie jest też dużo większa konkurencja. To z jednej strony utrudnia, a z drugiej daje możliwość jeszcze bardziej się rozwinąć, jeszcze bardziej działać. Stawiam na profesjonalizm i szczerość. Praktykuję transparentność i rzetelność w relacjach z klientami . Opiekuję się nimi, niezależnie od tego, czy coś z tego będzie czy nie. Jeśli klient odejdzie, to widocznie tak miało być. Życzę mu szczęścia. To proces jak płynąca rzeka. Nie da się jej zatrzymać w miejscu. Ona po prostu płynie. Albo płyniesz z prądem, albo pod prąd. To Twój wybór.
Presja jednak jest z każdej strony. Zmieniające się przepisy powodują czasami stres, czasami przysparzają więcej pracy. Na przykład regulacje RODO i IDD oraz presja ze strony KNF coraz częściej ograniczają działania agentów zamiast ich wspierać. Wprowadzenie tych regulacji wymaga od nas dodatkowego wysiłku i dostosowania się do nowych wymogów, co może być wyzwaniem. Z drugiej strony pomagają jakoś to wszystko uporządkować i zapewnić większą przejrzystość w działaniach. Staram się nadążać za zmianami, bo wiem, że brak postępu może ograniczyć moje możliwości.
ODP: Jak już wspomniałam, kluczem do sukcesu jest ciągłe uczenie się, czytanie książek, uczestniczenie w szkoleniach. Mam tutaj na myśli branżowe szkolenia organizowane przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe, które często dostarczają cennych informacji na temat nowych produktów, procedur oraz regulacji. Również obowiązkowe szkolenia zawodowe są istotnym elementem, ponieważ zapewniają agentom niezbędną wiedzę do wykonywania zawodu zgodnie z przepisami prawa i najwyższymi standardami.
Na pewno warto też zwrócić uwagę na szkolenia z zakresu marketingu, komunikacji i zarządzania relacjami z klientami, ponieważ te umiejętności są kluczowe w budowaniu marki osobistej. Takie szkolenia pomagają lepiej zrozumieć potrzeby klientów, skuteczniej komunikować się z nimi i budować trwałe, oparte na zaufaniu relacje. Uczestnictwo w różnorodnych szkoleniach daje możliwość ciągłego rozwoju i dostosowywania się do zmieniających się warunków rynkowych, co jest w moim odczuciu bardzo ważne w naszej branży.
W tym miejscu chciałabym zachęcić innych agentów do inwestowania w rozwój osobisty i zawodowy, ponieważ to naprawdę istotny element budowania marki osobistej w świecie online.
Dodatkowo, obserwowanie działań innych firm, niekoniecznie z branży ubezpieczeniowej, może dostarczyć inspiracji i pomysłów.
Warto również korzystać z narzędzi i możliwości pokazania się w świecie online, które oferuje platforma otoagent.pl oraz aktywnie uczestniczyć w różnych grupach, gdzie wymiana doświadczeń może okazać się bardzo cenna.
Ważne jest, aby nie bać się wyróżnić, nawet jeśli nie wszystkim to odpowiada. Nie chodzi o to, żeby zyskać aprobatę każdego – wszyscy wielcy ludzie, którzy osiągnęli coś znaczącego, byli ponad przeciętnością i mimo trudności realizowali swoje cele. Dlatego warto zadać sobie pytanie: Czy jestem gotowa/wy na sukces? To niełatwe, wymaga większej pracy, większej odpowiedzialności i czasami stresu. Czy jestem gotowa/wy na porażki? Bo są one integralną częścią drogi do sukcesu – należy je przyjąć z wdzięcznością. Czy jestem gotowa/wy poświęcić czas na rozwój? Bez tego nie da się pójść dalej.
W wieku 50 lat zaczęłam się interesować szkicowaniem. Okazuje się, że to świetny sposób na spędzanie czasu, który mnie nie tylko bawi, ale też pozwala się odprężyć. Nie zawsze wszystko wychodzi idealnie, ale sztuka ta uczy mnie kreatywności i cierpliwości. Przynosi mi również satysfakcję, a także pozwala spojrzeć na siebie i moje postępy z zupełnie nowej perspektywy i co ważne jest odskocznią od mojej pracy zawodowej.
Możemy uczyć się przez całe życie, bez względu na wiek. Ważne jest, abyśmy przede wszystkim dbali o siebie – to fundament naszego rozwoju. Życzę każdemu odnalezienia własnej drogi do sukcesu i nieustannego dążenia do realizacji marzeń.
Dziękujemy Pani Agnieszko za inspirującą rozmowę, podczas której podzieliła się Pani cennymi doświadczeniami i wskazówkami dotyczącymi budowania marki osobistej online w branży ubezpieczeniowej. Mamy nadzieję, że ta rozmowa będzie inspiracją dla innych agentów, którzy również pragną rozwijać się w świecie online. Życzymy Pani dalszych sukcesów w budowaniu marki osobistej online!